Ludzie, którzy się z nim zetknęli, bardzo go kochają. Zwłaszcza sieroty, o których los dbał od zawsze – tak nowego papieża scharakteryzował jego spowiednik w ostatnich latach, chorwacki jezuita o. Berislav Ostojić.
Ojciec Ostojić ma ponad 70 lat, od wielu lat pracuje na misji w Argentynie.
- Święty człowiek, co więcej mogę powiedzieć. Bardzo inteligentny, spokojny, nigdy mu się nie spieszy. Rzekłbym, chce być blisko ludzi, zwłaszcza sierot. To dlatego ludzie, z którymi się zetknął, bardzo go kochają - mówił o. Ostojić w wywiadzie dla dziennika "Slobodna Dalmacija".
- Za dnia zawsze mnóstwo pracował. Udzielał się w pracach z osobami świeckimi, zwłaszcza w domach opieki, pomagał w akcjach Caritasu. Za to jeżeli miał czasem wolne popołudnie, zapraszał na pogawędki, rozmowy. Przyjmował wszystkich, którzy chcieli się z nim zobaczyć - tak dotychczasową codzienność nowego papieża opisywał jezuita.
Jego rola jako spowiednika kard. Bergoglio się skończyła, bo chorwacki misjonarz nie zamierza przeprowadzać się z Argentyny do Rzymu.