Aktualności

Ufam czy nie ufam

   O wróżbach, jasnowidztwie i pomocy duchowej z diecezjalnym egzorcystą ks. Waldemarem Grzybem rozmawia Krzysztof Król.



Krzysztof Król: Jaki będzie nowy rok? – to pytanie zadaje sobie wiele osób. Tymczasem zewsząd kuszą nas oferty wróżek...

Ks. Waldemar Grzyb: – Katechizm mówi jasno: „Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie” (KKK 2115, 2116). Należy odrzucić korzystanie m.in. z horoskopów, astrologii, chiromancji, wróżb, jasnowidztwa, bo to jest grzech przeciwko pierwszemu przykazaniu. W wielu naszych domach wisi obraz Jezusa Miłosiernego, na którym znajduje się napis: „Jezu, ufam Tobie”. Pójście do wróżki czy astrologa to wyraz naszego braku zaufania do Pana Boga. To tak, jakbyśmy dopisali na tym obrazie słowo „nie” i byłoby: „Jezu, nie ufam Tobie”.

Wiele osób mówi, że „to przecież tylko zabawa”.

– Zły duch cieszy się, gdy ktoś myśli, że to niewinna zabawa, ale jej skutki mogą być tragiczne. Cały czas w mojej posłudze egzorcysty spotykam się z negatywnymi skutkami nie tylko magii, ale także wróżb czy astrologii. Trzeba pamiętać, że działanie szatana nie musi objawiać się od razu jak w filmie „Egzorcysta”. Osoby, które korzystały np. z usług wróżki, często doświadczają przeróżnych przeszkód i trudności w życiu duchowym, rodzinnym czy osobistym.

Uzdrowiciel duchowy i jasnowidz proponujący m.in. uzdrawianie drzewa genealogicznego, oczyszczanie energetyczne, kontakt z aniołami – to jedna z ofert, z którymi mogą ostatnio zetknąć się diecezjanie. Są niebezpieczne?

– Są bardzo niebezpieczne. Tu też katechizm mówi jasno: „Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności” (KKK 2117). Pojedynczych osób czy nawet grup korzystających z wyżej wymienionych praktyk jest, niestety, wiele w naszej diecezji. Przekonałem się, że ich wpływ na nasze życie może być opłakany. Nie dajmy się zwieść i korzystajmy ze sprawdzonych sposobów pomocy duchowej, takich jak: modlitwa, Pismo Święte, spowiedź, Msza św. czy rozmowa duchowa. Nie szukajmy pomocy poza Bogiem.

Krzysztof Król; GN 1/2013