Będąc obecnym w sferze publicznej Kościół musi bronić swojej niepowtarzalnej, religijnej tożsamości – powiedział w rozmowie z KAI dr Sławomir Sowiński, adiunkt w Katedrze Historii Doktryn i Myśli Politycznej UKSW.
Jego zdaniem to największe wyzwanie stojące przed Kościołem w Polsce w 2012 roku. Prócz tego dr Sowiński zachęcił, by Kościół bardziej aktywnie zabierał głos w życiu publicznym, nawet na takie tematy jak edukacja, służba zdrowia, czy konsekwencje kryzysu. Wśród wyzwań o charakterze społeczno-duszpasterskim, jakie stoją przed Kościołem w Polsce w 2012 roku, dr Sowiński wymienił postępującą „zmianę społeczną w charakterze rodziny”. Jego zdaniem polskie rodziny w dalszym ciągu będą podlegały procesowi atomizacji, rozpadowi wielopokoleniowości. Nie zniknie również problem demograficzny, lęku przed przyjęciem dzieci.
„Wśród młodych ludzi będzie niestety narastało zjawisko coraz mniejszej oczywistości instytucji małżeństwa, i to zarówno świeckiego, jak i kościelnego” – uznał dr Sowiński. W związku z tym, jego zdaniem, w 2012 roku Kościół w Polsce musi się przygotować na „nowy program duszpasterski”, odnoszący się do „nowej rodziny”, w której kobieta próbuje godzić pracę zawodową z wychowaniem dzieci, rodziny w której nie ma dziadków i babć, wreszcie rodziny, która – nawet mając religijne korzenie – wstrzymuje się z decyzją o zawarciu związku małżeńskiego. „To stałe wyzwania, które będą w przyszłym roku narastały” – stwierdził dr Sowiński.
W jego opinii nowym zagadnieniem, z którym Kościół w Polsce będzie musiał się zmierzyć w przyszłym roku, może być kryzys, a zwłaszcza jego skutki społeczne. „Jeśli rzeczywiście dojdzie do kryzysu w Unii Europejskiej, to problemem stanie się ochrona najsłabszych grup społecznych, najbardziej dotkniętych tym kryzysem” – powiedział Sowiński. Jak stwierdził Kościół będzie stał przed wyzwaniem obrony tych grup. „Myślę, że przede wszystkim chodziło będzie o ludzi młodych, których kryzys może pozbawić perspektyw a także rodzin, zwłaszcza wielodzietnych” – dodał.
Odnosząc się do wyzwań natury politycznej dr Sowiński zwrócił uwagę, że już rok 2011 pokazał, że Kościół będzie poddawany dwojakiego rodzaju naciskom o charakterze politycznym. „Z jednej strony rok 2011 pokazał nam w Polsce nowe oblicze antyklerykalizmu. Wydaje się, że w roku 2012 ten nowy antyklerykalizm dalej będzie Kościół dość mocno, czasem brutalnie lub naiwnie, w oparciu o stereotypy, krytykował, będzie podważał jego publiczny autorytet i publiczną funkcję, jego prawo do publicznej obecności” – przewiduje dr Sowiński.
Jak dodał innym wyzwaniem wydaje się to, czego byliśmy świadkami już w końcu bieżącego roku. Na skutek wzajemnej konkurencji dwóch prawicowych partii, które będą się starały walczyć o elektorat katolicki, może dochodzić do próby wciągania Kościoła i jego autorytetu do walki politycznej między Prawem i Sprawiedliwością a Solidarną Polską. Jak przypomniał dr Sowiński próbkę takiego działania obserwowaliśmy, gdy PiS próbował legitymizować przed katolicką opinią publiczną projekt powrotu do kary śmierci, tymczasem z drugiej strony Solidarna Polska wysłała list do Episkopatu na temat moralnego postępowania w gospodarce w czasach kryzysu. „To moim zdaniem wskazuje, że mogą zostać podjęte próby wciągania Kościoła w tę grę” – powiedział Sowiński.
Jego zdaniem Kościół może przeciwdziałać takiej sytuacji np. „utrzymując równy dystans wobec partii politycznych” i – zachowując apartyjność – zwiększać swą aktywność w życiu publicznym.
„Jeśli Kościół nie będzie aktywnie zabierał głosu w życiu publicznym, na takie tematy jak edukacja, służba zdrowia, konsekwencje kryzysu, czy nawet kryzys w Unii Europejskiej, to niestety jego głosem będą próbowali mówić inni” – przestrzega dr Sowiński. „Wydaje mi się, że silniejsza obecność w życiu publicznym niż do tej pory, przy jednoczesnym unikaniu wciągania w walkę międzypartyjną, to też wyzwanie, które stoi przed Kościołem w Polsce” – podsumował.
Dr Sowiński przestrzegł również przed pułapką postrzegania Kościoła jako grupy interesu czy instytucji pożytku publicznego. „Będąc obecnym w sferze publicznej Kościół musi bronić swojej niepowtarzalnej, religijnej tożsamości. Musi pokazywać, że nie jest ani grupą interesu, ani jakąś instytucją charytatywną, ale, że jego cel jest nadprzyrodzony. To najważniejsze, największe wyzwanie, które stoi przed Kościołem” – dodał.