Dnia 27 czerwca 2018 r. przeżywaliśmy pod przewodnictwem Ks. Bpa Stanisława Stefanka już czwarty odpust ku czci NMP Nieustającej Pomocy.
Pomoc i Matka – to dwa słowa, które przenikają się – rozpoczął podczas homilii Ks. Bp Stanisław Stefanek, nawiązując do treści nowenny, ale też interpretując sam obraz Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy. To, co powtarza się na tym i innych obrazach, to towarzyszące Matce Przenajświętszej Dzieciątko Jezus. Rzadko widzimy Maryję, która nie trzyma Dzieciątka na rękach. Co to dla nas oznacza? Zastanówmy się, dlaczego bierzemy dziecko na ręce? Czy dlatego, żeby było wyżej? Otóż nie. Prosi, by wziąć go bliżej. To nie jest usługa. To najbliższe spotkanie z człowiekiem, który kocha. I to jest podstawowy rys życia duchowego – wtulić się w serce Jezusa. Wtulić się w Trójce Przenajświętszą. Maryja nas podsadza do Boga.
Kapłan wskazał również na drugi symbol w obrazie – anioła z krzyżem nad Dzieciątkiem. Tego z kolei nie ma na innych obrazach. Ktoś powie, że obraz nie jest namalowany zgodnie ze współczesnymi sposobami wychowania, bo nie wolno stresować dzieci. Jednak Jezus na rękach Maryi patrzy na ten krzyż. To jest bardzo istotny punkt w pedagogice – przygotować człowieka do realnego życia.
Jak podkreślił bp, w tym obrazie znajdują się wskazówki dla życia duchowego. To jest prosta formacja – chrześcijanin może przypomnieć sobie, że najważniejsze to wtulić się w ramiona Maryi i spojrzeć realnie na życie otwierając się na służbę.
Podczas Mszy św. proboszcz sanktuarium Ks. kan. Zdzisław Golan przedstawił też parafianom przyszłego nowego wikariusza, Ks. Emila Sasinowskiego - Od 3,5 roku, licząc praktyki diakońskie, jestem w parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Jedwabnem. Od końca sierpnia będę w Wyszkowie. Na pewno jest to dla mnie wyzwanie, ale to Pan Bóg przygotował coś dla mnie i niech On to prowadzi - mówił dla Radia Nadzieja Ks. Emil Sasinowski.